sobota, 14 maja 2016

Kopalnia,las

Ostatnio popołudniu skoczyłam sobie na teren kopalni górażdże zobaczyć za ważkami co już lata.Jest tam taka fajna płycizna,gdzie sporo się dzieje:)
Ale zanim tam weszłam na skraju lasu znalazłam krzyżownicę-na razie co do gatunku nie oznaczona bo na pierwszy rzut oka wygląda na pospolitą z tym,że ona występuje w odmianie niebieskiej a biała to albinos-w tym wypadku nie było niebieskiej a sama biała i to w dużych ilościach,co oznacza,że muszę jeszcze raz jechać i dobrze sfotografować liście i kwiat wtedy będzie wiadomo co za gatunek:)Krzyżownica sp.
Po dnie zbiornika biegał sobie Agonum sexpunctatum-tym razem udało się wykonać kilka fotek:)
W wodzie pływały kijanki,z ważek tylko 2 gatunki.
A na głazie co tata powiedział,że leży tam już ponad 30 lat trafiłam na 2 porosty-Złotorost pyszny i Jaskrawiec zwodniczy.
Pokazał się też zaskroniec ale nie chciał fotki z bliska i czmychnął w stronę zadrzewień:)
Zajechałam na drugi staw a tam latała szklarka i spotkałam żabę:)
Okazałe konwalie też ładnie kwitły,oprócz nich był jeszcze bluszczyk kurdybanek,dąbrówka rozłogowa i mięta.
W drodze powrotnej na obrzeżu lasu sosnowego trafiła się Helvella leucomelaena
Opuściłam teren kopalni i ruszyłam w drogę powrotną bo szła ciemna chmura a do domu jeszcze kawałek:)Po drodze w lesie rozwijający się buławnik wielkokwiatowy i przytulia(marzanka) wonna,gnieźnik dopiero się też pokazuje znalazłam tylko 2 świeże okazy.
I jeszcze śniadek kwitnący niedaleko boiska:)
Wczoraj mimo ciemnych chmur po wcześniejszej ulewie ruszyłam w teren z lunetą w celu przejrzenia bocianich nóg ale nie było mi to dane bo mimo sianokosów bocków ledwie 3 osobniki:(zawsze było po kilkanaście.W dodatku wszystkie zwiały zanim wogóle je zobaczyłam na łąkach:(.ale trafił się ładny widoczek kwitnących roślin jak firletka poszarpana,jaskier różnolistny i inne:)
Na łąkach fajnie darły dzioba 3 derkacze-nagrałam sobie głos:)Na dole "szwajsu"po wydobyciu piachu pod autostrade teren zalesiono sosna i drzewami liściastymi-niestety przez zeszłoroczną suszę i dziwną zimę większość drzew liściastych nie przeżyła,wszystko suche:(
Za to wycięty w zeszłym roku bez hebda odbił na nowo i ma się dobrze:)
A dzisiaj liczenie na kwadracie 2 x 2 tym razem udało się stwierdzić dzięcioła czarnego,parę gąsiorków + samca w innym miejscu-co ciekawe samiec podleciał z końca młodnika jakby chciał się zameldować i po oglądnięciu go przez lornetkę odleciał z powrotem z skąd przyleciał:)Na foto jeden z piecy w którym miejsce do lęgów znalazły mazurki i jerzyki-oby nie przyszło nikomu do głowy "upiększanie" w postaci zatynkowania dziur,kawałek dalej spłonęło kawałek łąki:(
A w lesie jadąc usłyszałam takie szybkie pukanie-okazało się,że to dzięcioł duży poszerza wnętrze dziupli:)-oby jej nie ścieli jak poprzednią kawałek dalej.
Jeszcze żółciak siarkowy na akacji i rulik nadrzewny i mrówki na ściętym pniu.
I na koniec budka lęgowa zajęta przez sikory-jedna z niewielu,które jeszcze wiszą-tak dbamy o naturalnych pomocników:(

6 komentarzy:

  1. Dzień dobry :) Miłej niedzieli życzę :D

    OdpowiedzUsuń
  2. kolejna fajna wycieczka. Ciekawe grzyby. Bardzo lubię takie płytkie rozlewiska. Są skarbnicą różnych ciekawych stworzeń.

    OdpowiedzUsuń
  3. Boa tarde, a natureza que gosta, faz muito bem em gostar da natureza e da sua perfeição, também gosto, as fotos são maravilhosas.
    Boa semana,
    AG

    OdpowiedzUsuń
  4. I znowu było co podziwiać.Tyle znowu widziałaś i ja dzięki temu też. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. jak zwykle na bogato - przyjemnie się z Tobą przyrodę podgląda.

    OdpowiedzUsuń
  6. A wonderful post.Veel beautiful nature, animals and even a snake.
    The beetle in photo 3 is fantastic! The Rose tube pads in picture 25 is great. A wonderful post.

    OdpowiedzUsuń