poniedziałek, 2 lipca 2018
Kosorki,Krepna
Pogoda ostatnio nie rozpieszcza,chłodno jak jesienią a i w przyrodzie zastój bo nawet ważki czy motyle nie latały.Odwiedziłam staw w kosorowicach gdzie są lęgowe rybitwy rzeczne,młode rosną jak na drożdżach co cieszy:)
kolejna fotka to z piątkowego wieczoru-pojechaliśmy świecić na kamieniołom ale prócz widoku księżyca i trochę pluskwiaków na ekranie nic się nie działo.Było chłodno i wietrznie pewnie dlatego nic nie leciało:(
Sobota to popołudniowy wypad z rodzicami na stawy w Krepnej-na wodzie pusto ale udało mi się spotkać zające-były tak zajęte wąchaniem,że nie zwracały na mnie zbytnio uwagi.3 razy spłoszyli zajca z drogi a i tak wrócił:)
Potem poszłam pochodzić po okolicy i daleko na polu zobaczyłam 2 żurawie,były też grzywacze i szpaki.
A wracając polną drogą chciałam kucnąć by zrobić fotkę drzewom a tu nagle pojawia się kolejny zając:)pewnie gdybym się nie zatrzymała to by mnie wyprzedził nawet nie zerkając na mnie hehe
Potem trafiły się jeszcze gąsiorki co dały się sfotografować:)
W drodze powrotnej zajechaliśmy na gold zobaczyć łabędzie-póki co fajnie się chowają.Akurat miały wieczorną toaletę:)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Faktycznie pogoda ostatnio nie dopisuje. Mimo wszystko udane zdjęcia, zające szczególnie mi się podobają :).
OdpowiedzUsuńWspaniały kicak, nie widziałam w tym roku. Młodych gąsiorków też już dawno nie spotkałam.
OdpowiedzUsuńNo i znowu ślicznie pokazane nasze urocze zwierzęta. Zajączki są słodkie, a i młode łabędzie są słodkie. Nie bywałam u Ciebie, bo sporo mnie nie było na blogu. Teraz też nie mam się za dobrze i nie za często komentuję. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńGenialne zdjęcia - 2, 3, 6 i 7. Piękny wpis. ☺
OdpowiedzUsuńZające świetne, a żurawie zawsze budzą mój zachwyt.
OdpowiedzUsuńJa mam ogromny sentyment do zajęcy :) Świetne fotki :D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
Ależ tu się dzieje. Im bardziej poznaję ten piękny świat tym bardziej się w nim zakochuję.
OdpowiedzUsuń