piątek, 12 lutego 2016
Objazdówka po stawach
Choć nie była planowana to jak jechaliśmy do Zdzieszowic zahaczyliśmy jeszcze o Januszkowice-pustawo tam jedynie 43 czernice i para krakw.
W drodze powrotnej zahaczyliśmy o Rozwadzę bo widzieliśmy tam łabędzie nieme i chciałam odczytać obrączki jakby co było:)Niestety po dojściu na skraj stawu ptaki sie spłoszyły a winowajca pokazał się po chwili czyli bielik ale nie dorosły.
Byliśmy jeszcze na osłobodze zobaczyć co ciekawego pływa ale tylko same krzyzówki w tym jeden "sołtys"
I można było spotkać gołębie miejskie:)tych kolega naliczył 360os.
Dzisiaj spacerek jak zwykle i spotkanie z kopciuszkiem,który postanowił przezimować na terenie zakładu sentrex i widać nawet srogie mrozy go nie zabiły:)
Na "emilówce" na początku roku postawiono podsyp dla bażantów w ciekawym miejscu:(bez komentarza to zostawię jak i sprawy z tym miejscem związane-na władzę nie ma mocnych...
W dole gdzie zbiera się woda można zobaczyć takie ustrojstwo drewniane podobno używane tego podczas świniobicia ciekawe czy ma jakąś wartość hehe
Wróciliśmy po 10 więc przy widoku słoneczka postanowiłam ruszyć na przejażdżkę rowerową w stronę Obrowca(szeroko pojęte okoliczne pola i rzeka)na polu rzepaku 42 łabędzie nieme-miałam ze sobą lunetę to pozwoliło na odczyt 6 obrączek w tym 18letniego łabędzia,którego ostatni raz odczytałam w 2009r,ptak ma się dobrze jedynie ma lekko plastik uszczerbiony.
w powietrzu czuć miłość i łabędzie już się zalecają do siebie:)
Potem bielik przeganiany przez 2 myszołowy-foto kiepskie bo słońce zaszło:(
I czapla na suchym drzewie:)
A poszukiwanie wiosny powiodło się i już nieśmiało kwitną przebiśniegi:)
Dalej fotka alei drzew przy których było kiedys druciane ogrodzenia zarówno po jednej jak i drugiej stronie i wrosły w drzewa-pewnie wiele mogły by opowiedzieć gdyby umiały mówić.
I sarenki których jest tam sporo:)
W drodze powrotnej jechałam koło łabędzi ale niestety stała babka autem i co chwile wychodziła i trzaskała pokrywkami metalowymi i wrzeszcząc płoszyła je z pola rzepaku.W sumie się nie dziwię takiemu zachowaniu ale jeśli problem występuje co roku to raczej zmieniam rodzaj uprawy i po kłopocie.Ptaki wszystkie wylądowały na "golcie" i co jakiś czas grupka ptaków ponownie próbowała wrócić na pole.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Uwielbiam drzewa, które zarastają-tkanką oblewają swe ograniczniki.
OdpowiedzUsuńMalowniczo tu u ciebie, zaspacerowałam się z jakiegoś wykliku ;)
Pozdrawiam.
Dziękuję za wizytę i miło mi,że się podoba:)pozdrawiam
UsuńBoa tarde, passear e apreciar a natureza é maravilhoso, as belas foros são reveladoras de enorme beleza.
OdpowiedzUsuńAG
Thank you Antonio-Nature is beautiful:)
UsuńStadko czernic urocze. Objazdówki u Ciebie są takie obfite w wyniki i obserwacje. Świetnie! Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńTrochę tych ptaków jest w okolicy:)pozdrawiam
UsuńMany beautiful birds. Flying swans are very beautiful. Also, many ducks and a beautiful dove. Snowdrops just above the ground. The wooden thing likely to have value if it is an archaeological discovery :-)
OdpowiedzUsuńThank you Helma , this find is littered with this place , I do not know how long it lying there .
Usuń