środa, 13 kwietnia 2016
Grabówka 13.04.2016
Z racji tego,że siostra miała wolne to wybraliśmy się na Grabówkę.Musieliśmy pożyczyć auto od rodziców bo nasze jeszcze u mechanika:(
Po drodze na boisku LZSu Obrowiec spacerował bocian biały:)Porządkował murawę przed meczem:)
W Rozwadzy na polu rzepaku 60 łabędzi niemych głównie młodzież.Dotarliśmy do Grabówki,zmieniliśmy obuwie na gumowce i ruszyliśmy w teren.Usłyszeliśmy żaby i udaliśmy się na staw po lewej stronie drogi a tam fajne obserwacje tokujących podróżniczków-szkoda,że foto kiepskie wyszło bo ostrość "poszła" sobie gdzieś:(Potem usłyszeliśmy dudka i brzęczkę i widzieliśmy bociana czarnego.Zaczęliśmy chodzić za żabami ale te płochliwe strasznie,więc obyło się bez fotek.No nic ruszyliśmy w stronę głównego zbiornika ale przez las no i oczywiście się rozdzieliliśmy.Ja poszłam w dół z górki a tam udało mi się znaleźć pędy skrzypu olbrzymiego(Equisetum telmateia Ehrh.)-sporo ich tam było część zniszczona przez kładowców(jeepowców) bo chyba były jakieś zawody
No i Marzena dzwoni gdzie jestem to jej tłumaczę z tym,że byłam odwrócona w innym kierunku niż ona i zamiast iść za nią to poszłam w przeciwną stronę:)Po 15min znowu tel gdzie jestem bo ona nie umie znaleźć drogi,to zaczęłam jej tłumaczyć jak ma się kierować i na szczęście nadleciał znowu bocian czarny i pytam się jej czy go widzi a ona,że tak i przeleciał nad nią czyli była ode mnie jakieś 100m tyle,że w lesie:)Po nawigowaniu trafiła do głównej drogi:)Dalej już szliśmy razem:)
Potem pokazało się 4 bociany białe(krążyły) i 2 myszołowy.
Skierowaliśmy się do grobli dzielącej 2 stawy i tam szukaliśmy żab
Fajne podmokłe tereny z torfowcem.
No i oczywiście wchodząc w kolejny las znowu się "rozstaliśmy"z tym,że teraz to nie miała problemu z znalezieniem głównej drogi.Wszędzie gwarno śpiewały lerki,pierwiosnki,piecuszki,odzywały się dudki,bąki,wodniki,gęgawy a nawet pierwszy w tym roku trzciniak i świstunka leśna.Tokowały samotniki,ganiały się łabędzie nieme-ptaków sporo.
Potem jakoś słońce zaczęło chować się za chmury to postanowiliśmy ruszyć w kierunku wyjścia.Ja oczywiście wchodziłam w las i udało mi się znaleźć piestrzenicę kasztanowatą (Gyromitra esculenta)-u nas spotykam tylko olbrzymią.
A ptaki były czasem złośliwe bo jak fajnie siedziały i można było je sfotografować to albo przeskakiwały za gałązkę albo się wyciągały jak ten piecuszek:)
Marzena "upolowała" zająca było 2os
Gęgawy latały co jakiś czas nad stawami.
była też sieweczka rzeczna.
I w końcu jakaś żaba co dała się z bliska sfotografować i sznur którejś z ropuch.
Potem już idziemy wzdłuż brzegu i ja dużo dalej od siostry a Marzena wrzeszczy szybko jakiś duży owad idzie-to ja lecę szybko a tu oleica:)
Na koniec młode rosiczki okrągłolistne:)
Jak zwykle plecak pełen puszek-chyba muszę brać 2 bo do tego wchodzi ponad 60 a to za mało i musiałam upychać w drugim mniejszym.No i coraz częściej zastanawiam się nad sprzedażą lustrzanki bo i tak jak jadę w teren to wolę kompakta bo jest uniwersalny i do makro i do ptaków,a siostra się zawsze wkurza bo ona robi lustrzanką i większość fotek jest do kosza i zawsze wraca z wypadu zła,że nic dobrze nie wyszło.Szkoda,że na rynku wtórnym tak mało jest sony h5 w bardzo dobrym stanie bo z chęcią bym nabyła drugi taki aparat-jak dla mnie rewelacyjny i uniwersalny.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Grabówka jak zwykle na bogato - supereks!
OdpowiedzUsuńOleic w cieplejsze dni sporo widuję ostatnio a sznur skrzeku to bardziej ropuchy niż żaby.
Pozdrówka.
Pierwsze zdjęcie super - bocian na obronę :D
OdpowiedzUsuńDrogie panie, bardzo nieładnie się tak wyśmiewać z bociana - żadna praca nie hańbi! ;)
UsuńYou borrow a car from your parents with your sister. Beautiful nature and I see a stork. The egg cord of toads I find really great to see. :-) The bone mushroom is really quite nice! Birds, rabbits, geese and plover. Lots of beautiful nature.
OdpowiedzUsuńGroetje, Helma
Świetna relacja:)
OdpowiedzUsuńYyy... nie rozumiem... to ropuchy łapią na lasso? Myślałam że ozorcem ;)
OdpowiedzUsuńTorfowe muffinki nad (zdjęcie nad piestrzenicą) bardzo apetyczne wizualnie! Natomiast 'piestrzenica' bardzo apetyczna dykcyjnie, właśnie ją sobie międlę ;)
Tymczasem Marzenie gratulujemy zająca.