niedziela, 10 kwietnia 2016
Stawy Tułowickie i objazdówka
Pogoda deszczowa to i w ten wekend oprócz spacerku nigdzie nie byłam.Ale w zeszłą niedzielę w terenie spędziłam cały dzień-w domu byłam tylko 2 godziny:)
Poranek to wypad z kolegami na stawy tułowickie a tam pierwszy słyszany bąk,podróżniczek,bocian czarny,pliszka górska,bataliony,sieweczka rzeczna.
Na brzegu stawu znaleźliśmy takie puste małże:)
Jeden staw jeszcze nie napełniony wodą ale w trzcinowisku odzywał się podróżniczek:)
Na tych stawach można zobaczyć budki lęgowe dla kaczek:)
były też stawy w lesie-ładnie komponowały się z leśnym otoczeniem.
były też takie z płytkimi brzegami gdzie można było zobaczyć żurawie.
Na jednym z stawów gęgawy.
Na jednym z stawów pływały perkozki,łabędzie nieme a na niebie błotniaki stawowe,rybołów.
W drodze powrotnej zajechaliśmy na żwirownie w Mokrej a tam pierwsze w tym roku pliszki żółte.
Pięknie kwitł podbiał-tworzył żółte dywany:)
była też sieweczka rzeczna
widok na jeden z stawów.
Niestety i w takim miejscu zwożone są odpady,których tu nie powinno być-szkodliwe dla środowiska:(Dlaczego nie wezmą przykładu z kopalni górażdże i nie zostawią tych stawów dla przyrody tylko albo zasypują piachem albo śmieciami?Przecież przez tyle lat wiele ptaków zaczęło tu przylatywać na lęgi a także zatrzymywać się przed dalszą podróżą.A o bogactwie tego miejsca wie każdy kto zna się na ptakach a i owadów tu nie brakuje.No ale jak widać nic nie jest potrzebne a najlepiej wszelkie doły zawalić śmieciami.
wróciłam do domu przed 13,zjadłam obiad i kolejny wypad w teren tym razem z innymi kolegami:)I objazdówka po akwenach naszych okolic.Zaczęliśmy od straduni i uzytku ekologicznego"stara odra"-jest to starorzecze-jak pamiętam za dziecka jak przyjeżdżałam tu z tatą na ryby zawsze było to zarośnięte grążelami,na jednym z brzegów piękne wierzby głowiaste.
Potem kierunek na stawy w Mechnicy-ja skupiłam się na roślinach i sfotografowałam ładnie kwitnąca kokorycz pustą w kolorze białym:)
Na stawie pusto ale na niebie latały nietoperze.
Kolejne miejsce,które odwiedziliśmy to Januszkowice a tam w koloni śmieszek gwarno jak w ulu:)były jeszcze łyski,głowienki,czernice,perkozy dwuczube.
Kolejne stawy to w Rozwadzy tam na wodzie pusto ale na polu "pasły" się 3 łabędzie nieme w tym jeden młody zeszłoroczny z obrożą szyjną-to ptak obrączkowany przez lokalnego obrączkarza:)
W zadrzewieniach śpiewały pierwiosnki,piecuszki,sikory,zięby.
Ostatnie miejsce to stawy w Krępnej a tam na jednym z stawów para łabędzi niemych,para perkozków i perkozów dwuczubych,śpiewające piecuszki,pierwiosnki,krętogłów,przeleciał bocian biały.Objazdówkę zakończyliśmy grilem.Wypad bardzo udany w świetnym towarzystwie zarówno podczas pierwszego jak i drugiego wypadu:)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Bardzo fajne obserwacje, gratuluję tylu gatunków! :)
OdpowiedzUsuńNiestety, ludzie czasem są bezmyślni i śmieci pojawiają się nawet w takich miejscach.
Dzięki:)tu pewnie za przyzwoleniem firmy....
UsuńHejka :)) Ja dzisiaj działałam w ogrodzie, marna pogoda nie nastrajała mnie na spacer :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńja między opadami deszczu poszłam na spacer i było fajnie:)W ogrodzie mam wszystko już porobione:)pozdrawiam
UsuńCiekawe obserwacje :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDzięki:)
UsuńTy kobieto to chyba nie lubisz w domu siedzieć:) Ale za to jakie obserwacje... Nigdy nie spotkałam podróżniczka.
OdpowiedzUsuńMasz rację-trafia mnie jak pada deszcz i nie mogę wyjść-wtedy jem:(oczywiście też się cieszę,że pada bo deszcz jest potrzebny ale niech chociaż da godzinkę na spacer.A w domu nie ma już żadnych zwierzaków to ten magnes ciągnący do domu jest bardzo słaby.pozdrawiam
UsuńTobie Moniko żadna pogoda nie straszna - prawda?
OdpowiedzUsuńŚwietne obserwacje, pozdrawiam :)
Masz rację-zawsze jest okazja wyjść w teren.Co w domu robić gapić się w tv i to samo w kółko oglądać czy przed kompem siedzieć bezmyślnie?a tak w terenie zawsze się coś zobaczy.pozdrawiam
UsuńZnów bogato!
OdpowiedzUsuńA białej kokoryczy to jeszcze nie widziałem.
często rośnie wśród zwykłej ale oczywiście jest jej mniej:)pozdrawiam
UsuńW tym sęk że wmoich okolicach łany całe a białych brak,być može jakaś lokalna odmiana?
UsuńUn reportaje estupendo...un saludo desde Murcia.
OdpowiedzUsuńA black stork is a peculiarity in the Netherlands.
OdpowiedzUsuńI've ever once seen in the wild. Funny to see the nesting boxes for ducks. On top of a beautiful wagtail. The ponds in the wooded area are very nice to see.
Greetings, Helma