sobota, 21 grudnia 2013

Czatowni czas cz.4

Po obejrzeniu prognoz pogody na najbliższe dni postanowiłam dzisiejszy słoneczny dzień wykorzystać na siedzenie w czatowni.Poszłam o 8:30 a wyszłam o 15.Chciałam zobaczyć co tam dzieje się przez cały dzień.Nasypałam jedzenia i zasiadłam prawie wygodnie w czatowni.Po chwili pojawiło się stadko dzwońców i udało mi się odczytać 5 obrączek:),przylatywały jak zwykle modraszki,bogatki,zięby 3 mazurki,2 jery,3 sójki-są te "nasze",które udają głosy innych ptaków czyli dzięcioła dużego i sroki a trzecia coś skrzeczy tak śmiesznie.Nie zauważyłam sójki z obrączką która była tu też w zeszłym sezonie karmnikowym.Po 10 przeszło 11 saren ale niestety wybrały ścieżkę poza krzakami:(
Potem przyszły bażancice ale pojedyńczo- jedną coś wystraszyło i przysiadła "tuląc" się do podłoża by jej nie było widać:)
Potem przyszły obie i zaczęły jeść a dołączyła do nich sójka wybierając tylko kukurydzę:)
Pózniej ptaki zrzuciły gałązkę na której fotografowałam,więc postanowiłam wrócić do domu.

3 komentarze:

  1. Pięknie wyglądz to bażancica:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak, bażancica piękna, ale mnie się również podoba modracha na końcu :)
    Piękne zdjęcia, kolory są cudne.

    Pozdrawiam, życzę wesołych Świąt i zapraszam do siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bażancica i sikorka pierwsza klasa :) Wesołych Świąt

    OdpowiedzUsuń