piątek, 21 lutego 2014
Rezerwat Łężczok 21.02
Dzisiaj tak spontanicznie wybraliśmy się na Łężczok polukać co ciekawego słychać.A słychać setki gęsi-najgłośniejsze gęgawy ganiające się po wodzie.Ok 30 czajek,czaple białe i siwe,setki krzyżówek,głowienek,trochę czernic,cyraneczek,gągołów.Hitem napewno były Hełmiatki-2 samce,wcześnie się pojawiły:)były też rożeńce,łabędzie krzykliwe,łabędzie nieme.Z drobnicy spore stado czyży,szczygłów,makolągw.Z pojedyńczych ptaków to dzięciołek,dzięcioł duży,dzięcioł średni,raniuszki,kowaliki,kosy.Zahaczyliśmy jeszcze o Januszkowice a tam tylko ok 100czernic i 30łysek,na Rozwadzy pustki:(.
Hełmiatki
czajki
widoczek na gęsi i kaczą zupę
Także wypad udany pomimo silnego wiatru.Co mnie zmartwiło wprowadzenie zakazów poruszania się jak wcześniej dookoła stawów z wyłączeniem jednej grobli.Obecnie można poruszać się jedną stroną tylko a tam gdzie można było obserwować ładne rośliny niestety już nie można chodzić:(Także to był mój ostatni wypad w to miejsce.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Już przyleciały czajki? Super. A co do zakazu to dla nas lipa ale ptactwo i reszta zwierzyny na pewno się cieszy. Wypad jak widzę był bardzo owcny w obserwacje ornitologiczne. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńczajki a nawet szpaki już są:)A jeśli chodzi o ten zakaz to fakt,że zwierzaki będą miały lepiej ale nie mozna wrzucać wszystkich do jednego worka,zakaz i tak będą łamać.Lubiałam sobie siąść tam gdzie teraz nie mozna i patzreć na wszystko co się dzieje dookoła.Ptaki wcale się nie płoszyły.Ale są ludzie co wszedzie wlezą i to tylko im można zawdzięczać:(
UsuńWłaśnie dlatego chyba nigdy nie będę w żadnym rezerwacie na zdjęciach - wszystko zablokowane, pilnowane, za dużo ludzi, zwierzyna prawie zawsze daleko itp itd.
OdpowiedzUsuńJa wróciłem z rekonesansu na stawach - nie da się opisać momentu, kiedy "kilka hektarów" (tak na oko 3 do 5 tysięcy) gęsi startuje na raz ;)
ja tam jeżdżę obserwować ptaki a fotki jak widać dokumentacyjne a nie artystyczne bo nic za wszelką cene.Ja takiego miejsca nie mam-u nas wszystko na wodzie i przede wszystkim odległe o co najmniej 50-70km także nie ma za bardzo jak jezdzić.
UsuńWiadomo, zasada numer jeden: ptaki są ważniejsze niż zdjęcia. Pozdrawiam :)
Usuń
OdpowiedzUsuńSzkoda, że w tych rezerwatach nie ma więcej szlaków, chciałoby się przecież podejść bliżej a tu te zakazy...
wiesz tu nawet nie chodzi o podejście bliżej,ale same obserwacje z każdej strony inaczej widać stawy,czasem jest tak duzo ptaków,że lepiej obejść dookoła i przepatrzeć dokładnie.Sa ludzie którzy nie umieją się w takich miejscach zachować i to głównie przez nich te zakazy.
OdpowiedzUsuń