środa, 11 czerwca 2014

Bociany 2014(koło kapliczki)

Wczoraj wieczorkiem skoczyłam na rowerze zobaczyć za bocianami czy się tam kręcą.Było kilka osobników do tego jeszcze 3 myszołowy,pustułka,bażant i kilkadziesiąt śmieszek,z których u jednej wypatrzyłam plastik-już fajnie podchodziła coraz bliżej i pierwsze znaki na obrączce były widoczne aż tu jakiś pies przepłoszył akurat tą z plastikiem:(.Ucieszona tym faktem,że jest tyle boćków-wieczorem poprosiłam mamę by rano wyszła z psem a ja skoczę sobie na fotki.Tak też się stało wstałam o 5 pochłonęłam szaszłyka z poprzedniego dnia,spakowałam sprzęt i w drogę.Koło kapliczki zastałam mgłę rozpościerającą się nad większością łąk co widać na foto ponad 100letnia kapliczka owiana mglistym porankiem.
Już urzędowały mewy i bociany wyszukując smakołyków były też czajki,bażanty,wrony siwe,dudek. Zacznę od byle jakiego pstryka po drodze co celu.
Potem znalazłam miejsce gdzie było sprasowane w belach siano ale tam tylko jeden bocian i bardzo podejrzliwy bo po chwili odleciał zostawiając mnie z pustym polem:)
no nic zwinęłam siatkę i ruszyłam na inne pole,tam już był lepiej bo było ok 14 boćków.zostawiłam w krzakach lunetę i jeden plecak a z resztą ekwipunku powolutku zbliżałam się do bocianów,gdy już byłam w miarę blisko nakryłam się siatką i czekałam. Boćki na tyle nie ufne,że dzieliła nas spora odległość za to sarny coś wypłoszyło i o mało by na mnie nie wpadły:)
Przyleciał też dudek ale zbyt daleko by go sfocić.Zapodaje seryjke z boćkami.
Już myślę o powtórce,tylko od razu pójdę na tamto pole gdzie ich było tak dużo.

3 komentarze:

  1. Moniko - prawdziwy z Ciebie ranny ptaszek! Fotki boćków i sarny wspaniałe (świetnie uchwycona w skoku). Po nogach widać, że upał bocianom doskwiera - nogi są białe, czyli ptaki chłodzą się swoim kałem. Zdjęcie, na którym bociek dorwał na polu kreta jest bezcenne :-). Gratuluje pięknej seryjki, no i życzę kolejnej udanej eskapady w pole!
    Pozdrawiam
    Michał

    OdpowiedzUsuń
  2. Mgła fantastyczna, kto rano wstaje... :) Świetne te zdjęcia, sarna i boćki rewelacyjne, zazdroszczę Ci takich miejsc :) Dudka jeszcze nigdy nie spotkałam, u mnie ich nie ma chyba.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Super sarna, aż chce się do Polski wracać ;)

    OdpowiedzUsuń