środa, 22 kwietnia 2015
Gogolin-obrowie-krępna-gogolin
Na wtorek zapowiadali ładną pogodę i byłam rozdarta pomiędzy wypadem na rowerze a wypadem na chrząszcze do lasu.Padło na rowerowy wypad i tak ruszyłam o godz 7 i obrałam kierunek na gold-tam pustawo para krzyżówek,parki mazurków i trznadli,para srok.Łabędzie wyniosły się na dobre(domyślam się czyja wina),pojechałam dalej polną drogą w kierunku odry a po drodze 4 pliszki żółte,błotniak stawowy.Nad odrą odzywał się trzciniak-pierwszy w tym roku,przeleciał też piskliwiec i latały zimorodki i mewy śmieszki.Po drugiej stronie odzywał się dzięcioł zielony i wrony siwe i przeleciała nad wodą też czapla biała.Dalej w trzcinach odzywały się 2 remizy i pływały 3 łabędzie nieme.Na małym stawiku para łabędzi niemych siedzi na gniezdzie a w na wierzbie głowiastej odzywał się słowik-zazwyczaj tam siada:)Po drodze w stronę obrowca bielik przeganiany przez myszołowy:)
Dotarłam do krępnej a tam krętogłów darł dzioba,piegże,kapturki,pierwiosnki piecuszki również się odzywały.Na jednym z stawów łabędz wysiadujący jajka i perkoz dwuczuby fajnie blisko się wynurzał:)
Żaby fajnie rechotały a przy brzegu taka ryba to karp(są 3 możliwości śnięcia ryby:ze starości,choroby,i wędkarzy opcja złów-sfotografuj-wypuść)szkoda bo duża.
Pojechałam wzdłuż stawu a tam w łęgu łany czosnka niedzwiedziego(Allium ursinum L.)
Dużo też rosło fiołków,miodunek,ziarnopłonu,jasnoty purpurowej-niesamowity widok.
Pojechałam dalej i wjechałam w łęg gdzie można było spotkać kokorycz pusta,chyba żywokost bulwiasty,bluszczyk kurdybanek i inne.Teraz jest fajny czas na szukanie wiosennych roślin:)
Na niewielkim wyrobisku piachu można było spotkać chrząszcze,które wpadły w dół i nie umiały się wydostać(pomogłam im)biegały też trzyszcze piaskowe ale nie były chętne do pozowania.
I jeszcze żabka z łęgu.
Ruszyłam w drogę powrotną i zajechałam jeszcze na pola a tam 5 bocianów jeden z białym plastikiem ale niestety szybko odszedł i nie udało mi się dobrze sfotografować obrączki a jak pózniej znowu pojechałam wszystkie się zleciały w jedno miejsce ale tylko 4 siadło a jeden odleciał.został z czarnym plastikiem ale napisy były zabielone i nie odczytałam.
Ja wracałam do domu przez las złapałam kapcia w kole-mały kolec z akacji przebił dętkę kurcze jaki szajs teraz produkują:(
Jeszcze widoczek na "szwajs" fajnie wyglądają młode brzozy:)
Na polach trafiłam też na kosmatkę polną
I sierpówki,które i w tym roku próbują budowy gniazda na drutach:)
w sumie wyjechałam z domu o 7 a wróciłam o 13.Dzisiaj z racji przebitej dętki spacerek po lesie górażdżańskim ale o tym w innym poście:)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Przykro mi, że przebił oponę, ale i tak dużo widziałaś. Ptaki i to ile, piękne kwiaty , no i żabki. Widziałaś już wiosnę w zielonym rozkwicie. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńcoraz gorsze robią dętki to i kapcia szybko się łapie,jak jezdziłam przez 10 lat na rowerze do pracy-nigdy mi się to nie zdarzyła a teraz co roku to ok 7 łat albo wymienianie na nowe dętki:(pozdrawiam
UsuńI znowu super zdjęcia :) Ten bocian biały bardzo ładnie wygląda na tej łące usianej białymi kwiatami. Fajna wycieczka!
OdpowiedzUsuńDzięki,te białe kwiaty to rzeżucha łąkowa:)
UsuńWypad moim zdaniem fantastyczny, te wszystkie ptaki, i rośliny. Aż zazdroszczę Ci. Nad Tę Odrę tobym się Z tobą wybrała popatrzeć na to ptactwo.
OdpowiedzUsuńOj jak mi się już w końcu uda znalezć pracę i wszystko się poukłada to myślę,że na wrześniowe przeloty się umówimy w wekend na wypad w teren,bo narazie to wszystko nie idzie jak bym chciała:(pozdrawiam
UsuńPerkoz dwuczuby piękny, u mnie nie ma takich :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Na pewno są gdzieś na stawach lub jeziorach to pospolity ptak:)pozdrawiam
UsuńPiękna po różnych zwierząt. Bociany, żaby piękne beetle i piękne kwiaty.Duża ryba jest martwa, a dlaczego? Nie mam pojęcia. Być może rzeczywiście od wieku.
OdpowiedzUsuń