sobota, 5 września 2015
Wczorajsza objazdówka i płaskowyż
Wczoraj koledzy zabrali mnie na objazdówkę po stawach ale ptaków niewiele-trochę mew,krzyzówek,nad jednym z stawów sfotografowałam żabiściek pływający(Hydrocharis morsus-ranae L.)
Zajechaliśmy na "gold" i jak popatrzyłam na łabędzie przez lornetkę odrazu zauważyłam,że coś jest nie tak z jednym młodym.Okazało się,że połknął haczyk a żyłka oplątała się wokół dzioba:(fotka kiepska bo już pózno było.
Na foto widać "rowek" na dziobie to wina żyłki.Zadzwoniłam do kolegi co ratował młode w zeszłym sezonie i razem udało nam się złapać łabędzia i odciąć żyłkę.Teraz trzeba kontrolować go bo w miejscu gdzie tkwił haczyk miał gulę-miejmy nadzieję,że będzie wszystko ok.Fotek nie robiła podczas "akcji ratunkowej" bo już było po 20 i za ciemno.
A dzisiaj wraz z kolegą ruszyliśmy na tereny pagórkowate od strony prudnika.Najpierw zajrzeliśmy na wyrobiska w Mokrej ale tam tylko kilka czajek i sporo krzyżówek ale płoszone przez ciężarówki wożące piach.
Zajechaliśmy w okolice miejscowości Otok i jak wysiadaliśmy z auta usłyszeliśmy dziwny głos,kolega puścił głos mornela(Eudromias morinellus) i okazało się,że to one!podjechaliśmy kawałek drogą i są wylądowały w pobliżu drogi na polu jeden dorosły i jeden młody-moja życiówka bo jeszcze ich nie widziałam,choc jak kolega puścił głos to taki sam słyszałam nad kamieniołomem w gogolinie-widziałam lecącego ptaka ale nie udało mi się foty zrobić:(trza przeszukać okoliczne pola za kamieniołomem:)
Mornelowe pola gdzie szukać:)
Na polach sporo kobczyków((Falco vespertinus)-daleko na foty ale było 17osobników:)był też kobuz,pustułki,myszołowy,błotniaki stawowe i łąkowe,krogulce.
W Naczęsławicach 2 bociany białe spacerujące po łąkach gdzie pasły się krowy.
I sarenki:)
Wypad udany i zaliczony gatunek:)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Fajne czajki i te sarny na ściernisku :)
OdpowiedzUsuńMornel - kolejny bardzo rzadki ptaszek, który uchwyciłaś w swoim obiektywie. W Twojej okolicy, to jest tych ptaszków... też tak bym chciał! :) Przykra historia z tym łabądkiem... :( Pozdrawiam Cię Moniko i zapraszam do siebie! :)
OdpowiedzUsuńŁabędz ma się dobrze i widać błysk w jego oczach:)Ty masz chyba blisko dzikie pola?tam jest też dużo ciekawych ptaków:)pozdrawiam
UsuńPierwszy raz go widzę i słyszę o mornelu, masz ciekawe spotkania.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Gratuluję spotkania z mornelem! Fajnie, że udało Ci się spotkać tego rzadkiego ptaka. Ja jeszcze nie miałam sposobności.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Tak liczysz, zliczasz... i my jadąc na Litwę liczyliśmy z nudów bociany i naliczyliśmy do granicy 117 sztuk :)))
OdpowiedzUsuńBuziaki :D
To ładny wynik:)pozdrawiam
UsuńBiedny łabądek :( ludzie naprawdę nie mają serca...
OdpowiedzUsuńBrawo za ratowanie młodego łabędzia i gratuluję zobaczenia mornela, rzadkiego ptaka. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńChętnie byśmy się wybrali na kobczyki, ale czasu brak jak zwykle... Mornele tez fajowe ;-), pozdrowienia z Annogóry...
OdpowiedzUsuń