środa, 10 lipca 2013
W pogoni za owadami cz.7
Zacznę od ćmy którą tato przywiózł mi od brata z podwórka okazała się być Cossus cossus do tej pory widziałam tylko gąsienice:)fajnie nowy gatunek:)Nastepny sfocony na ścianie białego budynku gdzie najchętniej przesiaduja ćmy to Catocala sponsa też jeszcze nie spotkany wczesniej.Nareszcie udało mi się dzisiaj znaleść kraśniki ale jeszcze nie oznaczyłam:)Spotkałam także 2 slimaki bez muszli jeden z nich ma fajne pomarańczowe obrzeża:)ale hitem dzisiejszego dnia była samica rohatyniec nosorożec(Oryctes nasicornis) w tym wypadku samica.Spotkałam ją dzisiaj rano wędrującą chodnikiem-dobrze,że miałam aparat ze sobą:)Ech wiele człowiek traci pracując,coprawda taki nasz ludzki los ale czasem taki brak pracy sprawia,że wiele rzeczy dostrzegamy,na które normalnie w pogoni za pieniędzmi byśmy nie zwrócili uwagi.zatem do zaś:)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz