piątek, 18 kwietnia 2014
Futro i owady lasu górażdżańskiego
Dzisiaj szybko rano posprzątałam swoją część i po 8 ruszyłam w teren.Oczywiście jak rowerem to tylko las górażdżański i było warto bo sporo chętnych pod obiektyw się pchało.Kto w teren chodzi w czerwonej kurtce?ano ja zamiast się ubrać w maskujące barwy to zrobiłam odwrotnie jeno spodnie były moro:)Pierwszy pod obiektyw kompakta wcisnął się zając-zauważyłam go jak zakręcony biegnie drogą,to ja rower na ziemie i sama zrobiłam to samo.Zając najpierw biegł w moją stronę by potem skręcić w zboże i przez drugą ścieżkę i na drugie pole.
Gdy zając się oddalił wstałam by za chwilę znowu paść bo w zbożu śladem zapylał lis:)I podobnie jak zając biegł w moja stronę z tym,że polem jeszcze nie zasianym.Zobaczył mnie dopiero jak był bardzo blisko:)
Jeszcze jedno spotkanie tym razem z dwoma zającami ale pobiegły w stronę lasu.
mogłam już spokojnie iść dalej.w lesie słychać było świstunki leśne,pełzacze leśne,grubodzioby,kulczyki,szczygły,dzięcioły.ale tym razem bardziej skupiałam się na motylach i innych owadach.Trafiły się:
Pararge aegeria
Nymphalis antiopa (rusałka żałobnik)
Callophrys rubi-tego pierwszy raz spotkalam:)
I jeszcze któryś z padlinożerców-było 3 osobniki "obrabiały" mysz ale jakiś dziwny kolor miała taki szary nie taki jak nasze myszy.
Ogólnie to tak sobie jechałam i jechałam i droga doprowadziła mnie do samego przejazdu w górażdżach- ech jak to człowiek się ugania za wszystkim to drogę gubi i plecak też musiałam szukać hehe.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
OdpowiedzUsuńMiałaś szczęście do spotkań z tymi ssakami :) Przyjemne kadry :)
Wesołych Świat Wielkiej Nocy :)
dziekuję i wzajemnie:)
UsuńO rusałka żałobnik, tylko raz ją kiedyś spotkałam, piękny motyl. A lis trochę zdziwiony na Ciebie patrzy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Ja spotkałam ja na leśnej drodze.Był juz bardzo blisko-pewnie jako pierwsze to zobaczył rower a potem mnie:)
UsuńZając jest po prostu boski :)
OdpowiedzUsuńNa chwile się zatrzymał i wykorzystałam ten moment,niestety lis szedł pod światło jakby został tam gdzie był możliwe,że fotka byłaby równie udana:)
UsuńNo, motyle piękne Ci się trafiły:) Może kiedyś też uda mi się je spotkać:)
OdpowiedzUsuńwystarczy teraz połazić po lesie lub przy lesie w słoneczny dzień a napewno je spotkasz:)
UsuńTylko teraz czas niestety nie pozwala.
Usuń