niedziela, 14 czerwca 2015
Mixik z ostatnich dni
W ostatnim czasie śmigam tylko po moich okolicach-dlaczego? no job,no many,no fun :)
Dlatego rowerowe wypady są na topie bo nic nie kosztują:)
I tak zaczniemy od okolic wygody a tam polujący błotniak stawowy.
Dalej jeszcze zaległa fotka sieweczki rzecznej z portu w Choruli
Teraz czas na pająki bo tych mało pokazuję.Ostatnio trafiło się kilka gatunków:
Philodromus cespitum
A to Alopecosa cuneata-powinna siedzieć w norce ale widocznie wibracje na sąsiedniej budowie wypędziły ją z domku:(
Na polach koło kapliczki spotkałam starego znajomego gawrona nie dość,że łaciaty to jeszcze z dużym przerostem dzioba i tak sobie już żyje ok 4 lat jak dobrze pamiętam:)
Trafił się też kret:)
Byłam też na opolagrze w Kamieniu Śląskim ale nic ciekawego nie było wręcz mnie zniechęciło do następnych wizyt a to za sprawą wystawy krów mlecznych gdzie czekano z dojeniem na sędziego i wystawienie zwierząt a mleko im ciekło-musiały ich wymiona bardzo boleć!
Poszliśmy na łączkę susłową i widzieliśmy kilka susłów,a potem na zbiorniku przeciwpożarowy we wsi były małe kaczuszki-jedna młode "sołtysem" pachnie:) i grzybienie piękne żółtawe i różowe.Na stawie przy kościele zrobiono ogrodzenie elektryczne pewnie kradli karpie hehe
Dzisiaj skoczyłam do lasu górażdżańskiego i po drodze spotkałam 2 kuny-ale ptaki się darły ostrzegawczo:)
Kwitnący ligustr i gniazdo os:)
Jeszcze co rano sprawdzam czy przypadkiem jakiś ciekawy motyl nie wleciał do szklarni i tym razem widziany po raz pierwszy Opisthograptis luteolata
I popołudniowa wizyta na polach gdzie było 19 bocianów białych w tym 4 z czarnymi obrączkami.Udało mi się jedną odczytać a w zasadzie 2 tyle,że jak odczytałam 3 cyfry ostatnie to skupiłam się na 2 pierwszych cyfry i litery i niestety zapomniałam reszty:(potem dopiero siostra przyszła to miała mój te i drugą obrączkę już wklepałam do notatnika:)Widoczek nadchodzącej ciemnej chmury i roślina trojeść rozesłana(Lysimachia nummularia)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Kuna to Ci pokazała piękny tył. Ale ciekawe obserwacje miałaś. Mnie się trafiła ropucha zielona i bielik ale tego drugiego nie uchwyciłam.
OdpowiedzUsuńPewnie swoja okolica najlepsza:)
OdpowiedzUsuńNajlepsza ale czasem 20km dalej można zobaczyć coś czego u nas nie ma:)ptaki też zawodzą-leżałam na mojej miejscówce pod siatko i lipa-ptaki korzystały z innej kałuży:(pozdrawiam
UsuńCzy to pole to takie wyłożone po deszczu/gradobiciu?! Pozdrówki.
OdpowiedzUsuńNie to skoszona łąka(sianko pięknie pachnące)pozdro
UsuńKreta jeszcze w naturze nie widziałam :(.
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńKuna w locie najlepsza :-) fajne fotki. Rowerem najlepiej i najłatwiej się podróżuje, nie ma problemów z zaparkowaniem.