wtorek, 22 marca 2016

Gogolińskie wysypisko śmieci:)

Koniec marca to czas kiedy mewy wracają na swoje tereny lęgowe.U nas takim miejscem są zbiorniki w Januszkowicach-tam co roku są 2 kolonie śmieszek. Ptaki rokrocznie korzystają z darmowej wyżerki,którą dostarcza im wysypisko śmieci-zbierają resztki,które człowiek wyrzucił do kosza a te trafiły na wysypisko.Nie jest to zdrowe dla ptaków ale coraz więcej gatunków zaczęło w taki sposób zdobywać pokarm jak np bociany,gawrony,kawki,sroki-w niektórych krajach także kanie rude i czarne.
A co mnie przyciąga w tak nieciekawe miejsce?Ano obrączki plastikowe zakładane mewom-dzięki odczytom można dowiedzieć się gdzie ptak był obrączkowany,w jakim wieku i poznać historię dokąd latał na zimowisko,jeśli był odczytany a sprytne mewy czasem dość długo unikają odczytu bo mam śmieszkę,która nie była czytana przez 10lat!Wczorajsza,którą odczytałam unikała ornitologów przez 4 lata:)
Wczoraj udało mi się odczytać 2 białe obrączki-jedna na pewno lokalnego obrączkarza,druga nie jest jeszcze w systemie.
Dzisiaj jak tylko przyjechałam to po rozłożeniu lunety zobaczyłam mewę żółtonogą-niestety bez foto bo jak już się szykowałam by ją zoomem przyciągnąć poderwała się,zatoczyła kółko i odleciała. Za to odczytałam 3 plastiki w tym jeden żółty(odwrotnie założony).2 białe czytane przeze mnie w zeszłym roku,żółty nowy.

5 komentarzy:

  1. To bardzo interesujące i z pewnością ciekawe dla miłośników ptaków. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiele ptaków po prostu "idzie na skróty" i zamiast szukać naturalnego pożywienia, żerują na wysypiskach :/
    Gratuluję mewy żółtonogiej.

    OdpowiedzUsuń
  3. A well-known phenomenon.
    Also there are a lot of gulls at the landfill.
    Nice to see and nice gefotgrafeerd

    OdpowiedzUsuń