piątek, 18 lipca 2014
Pidżi czyli kraina błotniakiem "płynąca"
Dzisiejszy wpisik będzie o wypadzie z kolegą na płaskowyż głubczycki.wyprawę zaczęliśmy o 7:30 pierwsze ptaki spotkane to kuropatwy-nie częsty widok na naszych polach a nam udało się zobaczyć co najmniej 3pary tego gatunku.
Potem jadąc polna drogą zauważyliśmy samca błotniaka a po chwili Rafał zauważył młode siedzące na ugniecionym zbożu.Było 3 młode w tym jedno już dobrze latało:)
Potem jeszcze widzieliśmy zająca,bociana białego idącego polną drogą.
Odwiedziliśmy pójdzkę ale mi nie chciała dać się sfocić bo gdy wyszłam z auta bo mi druty przeszkadzały,zaszczekał pies i sowa zwiała.
Dojechaliśmy do takiej doliny gdzie było pełno bocianów,czaple białe i siwe.I znowu trafiliśmy na parę dorosłych ptaków.I tym razem były 2 młode lotne:)
Udało się odczytać plastik na bocianie białym,który żerował na skoszonej łące.
W czasie tej trasy,którą zrobiliśmy widzieliśmy jeszcze gąsiorki,turkawkę,dudka,pliszki siwe i żółte z młodymi,szpaki,ok 350czajek,myszołowy,błotniaki stawowe,skowronki,pustułki.Błotniaków łąkowych bardzo dużo było,trafiły się 2 z plastikami naszych kolegów z MŚO ale niestety nie udało się odczytać jeden ptak była to samica drugoroczna a drugi młody lotny.Poniżej foto 2 młodych ten po lewej miał plastik.
I jeszcze fotka samca błotniaka łąkowego:)to tyle na dziś:)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
No to wypad udany:)
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńI kolejny raz nie wracasz z pustymi rękami :) gratulacje :)
Szkoda,że tak piekny teren ma być zawiatrakowany:(
OdpowiedzUsuńWielka szkoda:(
UsuńSpory dorobek.
OdpowiedzUsuń