środa, 30 lipca 2014
W pogoni za owadam cz.16-2014
Dzisiaj również będzie zbieranina z wczoraj i poprzednich dni.Jakos ta pogoda taka niepewna i trudno sobie zaplanować wypad na dłużej bo a to chmury najdą a to trochę popada i wygoni z terenu.A popołudnia to już wogóle ulewy-ale dobrze bo podlewać nie trzeba:)Standartowo las górażdżański i okolice:
mucha to Volucella pellucens-duża jak na muchę i nie sposób jej nie zauważyć ale jest płochliwa,więc foto z przybliżenia 24x.
Udało mi się też uwiecznić pszczołę miodną co prawda niezbyt wyraznie ale jest:)
Kolejna to sfotografowana wczoraj Ectophasia crassipennis
Trafił się też piórolotek ale co do nazwy nie wiem dlatego zostanie sp.
A teraz motylki:
pierwszy to parka Cupido minimus
drugi siedział na ścianie mojego domu to Hecatera dysodea
Te ładny wleciał do szklarni ale go wypuściłam to Actinotia polyodon
I na koniec jednego wieczoru postanowiłam poświecić na podwórku bo niestety akumulator wykorzystywany w terenie padł na dobre a innego używanego nie mam.Trochę cos tam przyleciało ale miał pies pilnować a wolał spać hehe:)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Wspaniała ta druga ćma. Zazdroszczę spotkania, uwielbiam ćmy. Słyszałam, że fajne owady mogą przylecieć na taki ekran - nawet szerszenie i dla tego jakoś się nie wyrywam. Piórolotek też zacny, ja spotkałam jedynie tego jasnego. Pozdrawiam i życzę dobrych łowów.
OdpowiedzUsuńW zeszłym roku tylko raz przyleciał szerszeń i pewnie z tego powodu,że ktoś wyrzucił przyczepkę jabłek w miejscu gdzie świeciliśmy.A tak nie widuję szerszeni.Ćmy są piekne ale w nocy trudno je fotografować:)pozdrawiam
UsuńA to śpioch z tego pieska! Skąd ja to znam? :-)
OdpowiedzUsuńŁadne gatunki udało Ci się uwiecznić na zdjęciach. Bardzo podoba mi się Ectophasia i chętnie bym też pofocił C. minimus, zwłaszcza podczas miłosnych igraszek :-). Ja w tym roku świeciłem tylko raz; jestem chyba za leniwy na takie nocne czuwanie, a szkoda, bo pewnie coś ciekawego by się trafiło... Wczoraj byliśmy w Twoich rodzinnych stronach i muszę przyznać, ten Wasz nieczynny kamieniołom jest genialny. Kilka lat temu już go eksplorowaliśmy pod kątem motyli i okazów paleofauny, oj, wiele rarytasów się wtedy znalazło... Pora go znowu dogłębnie spenetrować, bo wiemy od Ciebie, że i inne ciekawe gatunki owadów, a nawet roślin tam bytują. Marzy mi się sesja zdjęciowa z modliszką...
Serdeczności
Michał
Dzięki Michał:)A Ectophasia można teraz spotkać na nawłoci lub roślinach baldaszkowatych-ta trafiła się na skraju lasu górażdżańskiego wczoraj.Mi się podoba nocne świecenie ale straszny ze mnie cykor i do lasu nie wejdę:)No i teraz bez akumulatora to lipa.Jak znajdę modliszkę to zadzwonie po Was:)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKolejna wspaniała lekcja przyrody. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNiezłe łowy.
OdpowiedzUsuńWspaniałe. Czy znajdę też artykuł o ważkach? Jeśli nie, to poproszę :)))) U mnie latają przeróżne, ale najbardziej interesuje mnie niebieska i żółta taka jakby przezroczysta. :)))
OdpowiedzUsuńZnajdz proszę wpis z lipca o tytule "kopalniana partyzantka"tam pokazane jest 11 gatunków.
Usuń